poniedziałek, 21 października 2013

Rotilius Havelar (9th level)

1. Stabilność.
Rotilius jest niezwykle stabilnym enpecem, jednocześnie dość prostym do prowadzenia w walce. Prawie wszystkie jego zdolności i featy są aktywne stale, w każdych warunkach.

2. Power Attack, czyli większe obrażenia.
Jedyną opcja ataku, którą generał dysponuje, jest Power Attack. Opcją, która pozwala mu odejmować -3 do ataku i dodawać +6 do obrażeń (a w przypadku walki tarczą +3 do obrażeń). Przy odpowiedniej celności (czyt. buffach) jest to bardzo przydatna zdolność, nie wiem czemu rzadko z niej korzystacie?

3. Melee a ranged.
Rotilius został stworzony do walki wręcz i tu sobie najlepiej radzi. Ma dwa ataki mieczem i jeden tarczą, zadaje konkretne obrażenia, ma wysoki bonus do ataku. Na dystans strzela z łuku - jest opcja w najlepszym przypadku zadowalająca. Przerośniętego nietoperza zestrzeli, z czymś lepszym będzie miał problem. Mimo wszystko, nie jest już tak tragicznie, jak gdy miał kuszę.

4. Niski intelekt.
Niski intelekt zwraca uwagę głównie podczas odgrywania postaci - stąd wynika jego taktyka, zamiłowanie do dużych zabawek, przejęzyczenia i podobne. Ma to jednak konsekwencje mechaniczne. Rotilius jest przeciwieństwem skill monkey, zwłaszcza po przemianie w orka. Nie zna również żadnego języka prócz Wspólnego i potrzebuje tłumacza (a nawet, wymaga go!) w kontaktach z innymi rasami.

5. Premie sytuacyjne.
Rotilius, jako ranger, ma favored enemy (human +2) oraz favored terrain (jungle +2). O ile o ulubionym terenie pamiętacie, to o ulubionym wrogu chyba nie... Bo z wyjątkiem Chivaine (półelfy liczą się jako ludzie) i Arkanistów, od bardzo dawna nie mieliście ludzkich wrogów!

6. Light blindness.
To doszło niedawno i nie należy o tym zapominać. W dzień, w pełnym słońcu, jak również w obszarze daylight, generał ma karę -1 do Perception oraz -1 do ataków. Coś mi się wydaje, że takich sytuacji ostatnio na sesji trochę było, gdzie tę karę należało zaaplikować... W pomieszczeniach, w dżungli, przy zachmurzonym niebie, te modyfikatory znikają.

7. Nieugięty i niezłomny!
Dzięki zdolności orc ferocity, Rotilius może dalej walczyć na minusie, aż do -15 (wtedy umiera). Walcząc na ujemnych hapach, dysponuje w rundzie jedynie standard action, ale lepsze to, niż nic. Aha, za każdym razem, gdy mimo tak ciężkich ran podejmuje działanie, traci w tej rundzie 1 hp.

8. Zawsze czujny!
Rotilius jest lekkim paranoikiem i ciągle wypatruje zagrożeń. Trudno go zaskoczyć, zawsze ma pod ręką miecz i tarcze, potiony itd. A zbroja? Śpi w niej (feat Endurance)!

9. Przeżywalność.
Wbrew pozorom, mimo że zginął już raz, kilka razy był bliski śmierci, i często dostaje w mordę, Rotilius jest niezwykle żywotną postacią. Jego obronne to Fort +14, Ref +8, Will +7; dodatkowo +2 vs. fear. Porównując to ze średnim DC wynoszącym 17 (special ability, CR 7 monster, Bestiary p. 291) widzimy, że tak naprawdę z każdym zagrożeniem radzi sobie dobrze, a z tymi na Fortitude save - znakomicie. Ma dużo hp (91) i przyzwoitą AC (24), a to, ze często obrywa po pysku, wynika z jego charakteru i walki na pierwszej linii.

10. Duma - czarna khadaku.
Rotilius jest sprawnym jeźdźcem, ma wymagane zdroworozsądkowo minimum Ride +9. Dysponuje także khadaku posiadającym Climb speeda, speed 50 ft. oraz feat Run. Znacznie zwiększa to jego mobilność w bitwie. Problem jest taki, że zaczynają się coraz lepsi wrogowie, tacy, którzy owe khadaku mogą złożyć właściwie w jedną rundę. Jest to prawdziwe dla wszystkich nie-klasowych wierzchowców...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz