Można założyć, że główna część wyprawy tacha ze sobą tyle sprzętu, że wystarcza on na uzupełnianie nagłych braków drużyny oraz dozbrajanie NPC-ów. Ostrzegam - tylko standardowe, zwykłej jakości broń i zbroje, żadnych specjalnych materiałów, mistrzowskiej roboty czy tym bardziej magii. Niemniej jednak, przezbroiłem Pezocka, Djaska i Masozi.
Pezock kupił część ekwipunku wcześniej, w Kalabuto, trenując na Fightera - stąd ma kilka rzeczy masterworked.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz